Koniec roku 2011 nie przedstawia dobrych perspektyw na rok 2012 jeżeli chodzi o świat finansów. Media straszą nas kryzysem, który niekoniecznie taki straszny być musi. Oni żywią się sensacją i nawet z wygiętych szyn mogą zrobić wielką awanturę. Tak więc warto z dystansem przyjmować wszelkie sensacyjne informacje o tym jak to źle jest w Polsce i Europie. Z drugiej strony jednak nie można lekceważyć sygnałów ostrzegawczych płynących z rynku. Trzymaj więc rękę na pulsie.
Przy tej okazji chcę podziękować Wam, że odwiedziliście ten blog ponad 60 tys. razy czytając ponad 50 wpisów. Dla mnie to znak, że warto pisać o finansach. Mam nadzieję, że następny rok będzie dla mnie i dla Was znacznie lepszy finansowo.
W 2012 roku chcę życzyć Ci żebyś
- Nie zadłużał się jeśli absolutnie nie musisz i spłacił swoje długi.
- Znalazł okazje do zarobienia i zainwestowania pieniędzy
- Nie poddawał się kryzysowi. Stworzył fundusz bezpieczeństwa na trudny czas, gdy spadną twoje zarobki lub wyskoczą nieprzewidziane wydatki.
- Pamiętał, że pieniądze to nie wszystko. W dzisiejszych czasach, gdzie ludzie pędzą za pieniądzem na oślep zostawiają na boku najważniejsze wartości. Nie daj się wciągnąć w to błędne koło. Poświęcaj czas dla swoich bliskich – dzieci, małżonka, rodziców, przyjaciół.
Wierzę, że nowy rok będzie dla Ciebie (i dla mnie) dużo lepszym rokiem w sprawie naszych finansów. Ja osobiście mam na 2012 rok ambitne plany, a co z nich wyjdzie – zobaczymy.
Fot.: sxc.hu
Dziękuje.
W takim razie ja życzę wszystkim, aby uświadomili sobie, że największa maszynka do robienia pieniędzy jest w Twojej głowie.