Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznegojak sama nazwa wskazuje polega na przedterminowym spłaceniu całości lub części kredytu. Jednak banki czasami karzą klienta za wcześniejszą spłatę. Dlatego warto rozeznać się, czy Twój bank ma przewidziane jakieś karne opłaty za taką operację.
W obliczu rosnącego kursu franka szwajcarskiego wcześniejsza spłata wydaje się rozsądną alternatywą. Jeżeli tak jak ja posiadasz na garbie kredyt hipoteczny, to tym wpisem chcę Cię zachęcić do głębokiego zastanowienia się czy nie warto by się zainteresować tematem przedterminowej spłaty swojego długu? Dług jest nowoczesną formą niewoli i blokuje Twoją (i moją niestety też) drogę do wolności finansowej.
W sprawie wcześniejszej spłaty często spotykana jest rada pt.
„- jak masz oszczędności, to nie spłacaj wcześniej kredytu tylko zainwestuj i zarobisz na różnicy między oprocentowaniem kredytu a np. lokaty czy stopie zwrotu innej inwestycji”.
Tak – zarobisz JEŚLI koniunktura będzie dobra! Co wtedy, gdy giełda się załamie, albo wzrośnie mocno inflacja (co aktualnie obserwujemy). Uważam osobiście, że dla większości osób nie będących finansistami czy doświadczonymi inwestorami jest to zły sposób. Ryzyko podwójnej straty jest zbyt wielkie. Zwłaszcza, że przeważnie w grę wchodzą większe kwoty pieniędzy.
Nie chcę powiedzieć przez to, że inwestowanie oszczędzonych pieniędzy jest złe. Zwracam tylko Twoją uwagę, że jeżeli nie masz doświadczenia w inwestowaniu i kredyt do spłacenia, to możesz popłynąć i wręcz utonąć w długach, z których nigdy nie wyjdziesz. Specjalnie dla Ciebie zrobiłem na koniec tego wpisu zestawienie karnych opłat za przedterminową spłatę w największych polskich bankach.
Co zyskasz spłacając wcześniej kredyt hipoteczny?
- Otwarte drzwi do wolności finansowej.
- Większe możliwości inwestycyjne.
- Zdrowie psychiczne (mniejsze obciążenie).
- Więcej pieniędzy! Znikną comiesięczne raty kredytu!
Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego. Dwa warianty
- Całkowita spłata. Nic dodać nic ująć – masz kasę i spłacasz cały kredyt wraz z odsetkami. Wtedy jak mówi Ferdek Kiepski – gitara! Koniec uwiązania cyrografem z bankiem! Idealna sytuacja dla każdego kredytobiorcy. Osobiście gdybym miał na tyle gotówki, żeby spłacić cały kredyt i bank nałożył by za to karę, to zapłacił bym ją bez chwili zastanowienia. Dla np. 300tys. zł i 2% karnej opłaty wyniosło by to 6tys zł. Porównaniu do 300tys. zł to pikuś.
Akurat mój bank nie pobierze ode mnie karnej opłaty. Nic tylko zbierać kasę na wcześniejszą spłatę! Zejdźmy teraz na ziemię. Pomyśl jak bardzo musi się zmienić Twoja sytuacja materialna, żebyś z przeciętnego Polaka zaciągającego kredyt na mieszkanie stał się majętnym właścicielem, który kupił swoje mieszkanie de facto za gotówkę Praktycznie może to być spadek – oczekiwany lub nie, albo na prawdę świetny biznes, dzięki któremu w krótkim czasie zarobisz sześciocyfrową sumę konieczną do całkowitej spłaty. To mało realne, ale możliwe. Nie mówię nie. - Częściowa spłata – nadpłacanie rat. To pośredni sposób, ale skuteczny w dłuższej perspektywie czasu. Zwłaszcza jeśli jesteś osobą o przeciętnych lub nieco większych niż przeciętne dochodach. Przykładowo twoja rata wynosi 900zł/mc. Co stoi na przeszkodzie, żeby w porozumieniu z samym sobą zwiększyć tę ratę do 1100zł/mc? Konkretnie robisz to tak, że różnicę (200zł) przelewasz na specjalnie do tego celu założone konto (lub subkonto) oszczędnościowe. Po 5 miesiącach takich operacji masz już gotową jedną miesięczną ratę kredytu, którą możesz nadpłacić. Niby nic, a przy kredycie na 35 lat może skrócić go o prawie 6 lat! Oczywiście obliczenia są w dużym uproszczeniu i nie uwzględniają wahań kursów waluty, zmian stóp procentowych itp.
Klasyczny sposób nadpłacania polega na tym, że jak zdobędziesz więcej gotówki, to przeznaczasz to na ponadplanową ratę. To niestety tylko teoria. W praktyce bardzo ciężko jest to zrealizować, bo jeśli oszczędzisz jakąś kwotę, to pokusa przeznaczenia jej na inne cele jest tak wielka, że machasz ręką mówiąc „kredyt nie zając, spłacę go i tak”.
To pierwsza moja tego typu analiza na tym blogu, więc z góry proszę o wyrozumiałość. Jako, że sam planuję wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego, chciałem zrobić rekonesans i zobaczyć jak sprawa wygląda w największych polskich bankach. Oto tabela pt. „Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego”
Podejście banków
Zasadniczo banki w Polsce nie robią problemów z wcześniejszą spłatą. Jednak dobrze jest dowiedzieć się jak to wygląda zanim weźmiesz kredyt. Po prostu czytaj umowy i regulaminy udzielania kredytów oraz tabelę prowizji i opłat.
W razie potrzeby możesz też skorzystać z oferty kredytów refinansowych, żeby dostać lepsze warunki od nowego kredytodawcy. Czy masz zamiar spłacać wcześniej swój kredyt hipoteczny? Ciekaw jestem Waszych opinii w tej sprawie.
Życzę powodzenia w dążeniu do celu. Ja ciągle mam nadzieję, że nie będę zaciągał kredytu hipotecznego na mieszkanie do życia. Aby tak się stało, musiałbym przez 2 lata zarobić 200000 zł, czyli miesięcznie maks. 10000 zł. Czas chyba na założenie biznesu 😉
Dzięki za słowa otuchy. Może nie cały kredyt, ale chociaż uda mi się trochę skrócić czas spłacania. Podjąłem już pewne kroki w tym kierunku i być może wkrótce o tym napiszę.
Pozdrowienia!
Przy obecnym kursie franka wcześniejsza spłata nie wydaje się sensowna.
@Ewa – moim zdaniem wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego zawsze jest sensowna 🙂
Ale nie zawsze opłacalna 🙂 . Chyba, że cenisz spokój psychiczny ponad wszystko.
Ja robię tak:
6 lat temu – frank po 2,3 wzięłam kredyt, marża 0% oprocentowanie 1,3 % spłacam w walucie, sama kupuję franki w kantorze. Za ew. wcześniejszą spłatę 0 zł – za ew. nadpłaty 0 zł.
Moja potencjalna rata w zł byłaby wtedy o 500 zł większa niż frankowa, dlatego od początku kupuję za te 500 zł co miesiąc dodatkowe franki i trzymam na odrębnym koncie walutowym. W razie czego mam już 1/3 spłaty całości kredytu we frankach uskładaną i śpię spokojnie, ale na razie nie nadpłacam bo po co, może jakieś ulgi dla frankowców będą, umorzenia, dopłaty (patrz Węgry) 😉
Ja również uważam, że nie ma sensu spłacać w tym momencie kredytu we frankach. Aktualnie ta waluta jest bardzo wysoko przede wszystkim dzięki Grecji. Za jakiś czas sytuacja się ustabilizuje i frank spadnie.
Faktycznie zakup franków jest dobrym pomysłem, ale trzeba to dobrze rozegrać. Tak, żeby jak najmniej bolesna była różnica kursowa tej waluty. Muszę sprawdzić jak banki zapatrują się na spłatę w walucie zamiast w denominowanych złotówkach.
Ja na spłacie w walucie oszczędzam co miesiąc 60-80 zl . W tej chwili bank ma obowiązek umożliwić taką spłatę.
Spłacam kredyt hipoteczny, rata kredytu to 205 fr, kapitał do spłaty to 56879 fr, a całość (z odsetkami) 64706, pozostała liczba rat 320. Stać mnie miesięcznie na dodatkową o spłatę wielkości pozostałej liczby rat (aktualnie 320), powoduje to że miesięczna rata zmniejsza się o jednego franka + grosze odsetek. Multibank nie robi problemów z wcześniejszą spłatą. Jednak spłacam dodatkowo tylko gdy frank jest poniżej 3,1 , powyżej tego kursu odkładam na lokatach + inwestuje w akcje.
Wcześniejsza spłata kredytu to dobra sprawa, trzeba ją jednak wcześniej dobrze przemyśleć.
Przy obecnym kursie franka, niekoniecznie korzystna.
Osobiście, popieram sposób, założenia dodatkowego konta oszczędnościowego przy koncie na którym spłaca się kredyt hipoteczny. Jeśli Twoja rata wynosi np.900 zł, a jesteś w stanie spłacać np. 1100 zł, to wpłacaj na kredyt 900zł a to 200 zł nadpłaty wrzucaj na konto oszczędnościowe.
Skorzystaj z procentu składanego!! Zamiast co 5m-cy nadpłacać jedną ratę, zostaw oszczędności na koncie oszczędnościowym i pozwól działać procentowi składanemu.
Nie znając dokładnie założeń kredytu hipotecznego, nie jestem w stanie przedstawić kwot, ale jest wiele kalkulatorów, które Ci policzą przy której opcji zyskasz więcej (zależne jest to przede wszystkim od marży kredytu oraz od procentu na lokacie).
Polecam najpierw wszystko dobrze przeliczyć i POWODZENIA!
Wszystko zależy od podejścia jakie przyjmie się na początku. Czy zależy mi tylko na jak najszybszym pozbyciu się długu mimo kosztów czy na tym, żeby nie stracić (czy nawet na tym zyskać). Ja swoim wpisem chciałem zachęcić wszystkich do pozbywania się długu jakim jest kredyt hipoteczny. Oczywiście sposób Sylwii też popieram 😉
Nadpłacanie rat czy spłata kapitału?